Para staruszków
w roku 2003 przyszło do poradni starsze małżeństwo. Pani drobniutka, ze sladami urody bardzo kulturalna, z kolejnym jak twierdziła epizodem depresji. Szukała możliwości leczenia litem, przypuszczała, że tak jak przyjaciółka choruje na CHAD. Pan lat 70, również bardzo kulturalny z bohaterską przeszłością również z objawami depresji i lęku tylko o mniejszym nasileniu, oraz z trudnościami z zasypianiem.
Panu przepisałam doxepine 3x10mg. na noc hydroxyzynę 10 mg, w razie niepokoju tranxen to zadziałało. Apowodów do niepokoju pan miał coraz więcej. Zona nie chciała wstawać wychodzić, narzekała, płakała, czuła sie bezsilna, przestała gotować, dbać o siebie. Brała welafaksynę do 3x75mg, po pewnym czasie stan psychiczny się wtrównał. Potem w poradni rejonowej ukradła swięty obrazek
Ten post ma 26 komentarzy. Zaloguj się, aby je przeczytać i dołączyć do dyskusji.