porady "po godzinach"
2
Ostatnio odwiedzałam przez kilka dni koleżankę pracującą na wsi, mieszkającą nad poradnią. I byłam zaszokowana liczbą pacjentów przychodzących po poradę np. późno wieczorem czy w nocy albo podczas weekendu. Oczywiście porady gratis, bo koleżanka nie założyła działalności (twierdzi, że to bardzo biedna okolica i że jak założy działalność i zacznie pobierać opłaty, to pewnie przestaną przychodzić, a ona zostanie z tymi wszystkimi
Treść została skrócona. Zaloguj się, aby zobaczyć pełną treść.
Ten post ma 2 komentarzy. Zaloguj się, aby je przeczytać i dołączyć do dyskusji.