Chlopiec ma 2 lata; 1.5ms temu z dnia na dzień pojawiły sie na twarzy (policzki) i uszach krostki, które strasznie swędzą. Chłopiec miał wykonane testy skórne w klinice dermatologii, nie ustalono alergenu. Zapisano silna maść sterydową na 5 dni- zmiany stopniowo zaczęły usyępowac prawie już do zupełnego zaniku, przy czym 6 dnia twarz dziecka ponownie zalała sie zmianami z towarzyszącym świądem. Ojciec dziecka podaje, że 5 dnia chłopiec zjadł opakowanie cukierków. Ale przecież przed 1.5 ms jadł wszystko i jakoś nie było problemów. Poza tym chłopiec jest zdrowy, apetyt dopisuje. W wywiadzie tylko wiotkość krtani. Nie widziałam chłopca. To wszystkie info jakie zdołalam wyciagnąc od rodziców. Pytanie- czy potrzebne są kolejne testy? Czy takie zmiany skórne mogą kryć za sobą coś powaznego? Jeśli potrzebne sa jakies dodatkowe info to dopytam rodziców.
B.