Dostałam pytanie z przedszkola mojego dziecka i proszę o pomoc, bo zupełnie nie wiem, jak do tego się ustosunkować.
Dwójka dzieci - rodzeństwo 3 i 5 lat od jakiegoś czasu chodzi do przedszkola ze śladami po stawianiu baniek. Rodzice twierdzą, że to "profilaktycznie", a dzieci są zdrowe. Nauczycielki są zaniepokojone, bo "stawianych baniek nie można przeziębić".
1. Jakie jest Państwa zdanie na temat stawiania baniek? Wydaje mi się, że w medycynie ludowej nie istniał taki sposób "profilaktyki".
2. Jak zniechęcić rodziców do takich praktyk?
3. Czy może to być zawoalowana forma przemocy domowej? Albo sposób na ukrycie śladów po biciu?