Czy w niewydolności nerek korzystne jest tzw. "przepłukiwanie nerek" - tzn. płyny iv + furosemid?
Mimo krótkiej praktyki wielokrotnie spotkałam się już z takim podejściem, tymczasem wydaje mi się, że z patofizjologicznego punktu widzenia postępowanie takie nie ma sensu: chore są kłębuszki (bo mam na myśli NN u chorych z cukrzycą, nadciśnieniem; nie pytam np. o NN śródmiąższową,) a furosemid swój punkt uchwytu ma w ramieniu wstępującym pętli Henlego, więc o żadnym "przepłukaniu" nie może być mowy.
Jedyną korzyść jaką tu widzę, to pozbycie się nadmiaru potasu, ale to "przepłukiwanie nerek" pacjentom przez starszych kolegów obserwuję także u chorych z normokaliemią.
Z góry dziękuję za komentarze, pozdrawiam.