Uprzejmie proszę forumowych dermatologów o rzucenie okiem na zdjęcie - fragment policzka, tuż pod okiem [trochę ''podrasowałam'' żeby lepiej było widać zmiany;)]
Otóż jest rumień na obu policzkach, nosie, środkowej części czoła i trochę na brodzie, do tego małe zmiany grudkowe; głównie w godzinach wieczornych pieczenie. Dermatolog niestety nie udzielił żadnych informacji na temat choroby, ograniczył postępowanie do przepisania metronidazolu w kremie - podczas stosowania tegoż nasilenie zmian zmniejszało się, jednak nie znikało zupełnie [pozostawał subtelny rumień w ''starych'' okolicach], w ostatnim czasie, mimo stosowania etronidazolu nastąpiło zaostrzenie zmian - jak na zdjęciu. I z dnia na dzień coraz to gorzej:/
Czy to wyprysk łojotokowy? Niestety nie znam się na zmianach skórnych, jednak łzs akurat pasuje - wystąpiło jednorazowe zaostrzenie zmian po wyjściu ze znajomymi [piwo, dym w knajpie, ostry sos w kebabie;)], plus ostatnimi czasy trochę stresów;)
Jeśli tak, i oczywiście jeśli nie - co robić z tymi zmianami? Jak pielęgnować twarz, z tak wrażliwą i podrażnioną cerą? Jakie leki byłyby najodpowiedniejsze dla złagodzenia lub [ oby!] wyleczenia zmian?