Zgłosił się do mnie w ramach NPL pacjent, lat 29, który skarżył się na nieustępujący wyciek krwi z cewki moczowej i silne pieczenie okolicy cewki. Dolegliwości rozpoczęły się dzisiaj rano w czasie oddawania moczu, kiedy kichnął - pojawił się wtedy strumień moczu o krwistym zabarwieniu. Od tamtego czasu krwawienie z cewki nie ustępuje (również nie w czasie oddawania moczu), dodatkowo jest bardzo silne pieczenie.
W badaniu przedmiotowym - bez gorączki, brzuch palpacyjnie miękki, niewielka (+/-) bolesność palpacyjna jedynie w okolicy nadłonowej. Pali dwie paczki dziennie, od 15 lat. Neguje ryzykowne zachowania seksualne.
Oczywiście musi jechać do urologa - i tam go wysyłam, ale dzisiaj nie może (nie ma dyżuru urologa w zasięgu osiągalnym przez pacjenta, będzie jutro). Co można mu dać na zmniejszenie tego pieczenia? Z czym te objawy różnicować?
Aha, no oczywiście nie mam żadnych badań, bo w NPL to tylko na cito EKG mogę zrobić jak się trafi pielęgniarka co potrafi, a poza tym - nic.
Bardzo dziękuję Wam z góry za pomoc.