W jaki sposób/na podstawie czego oceniacie (jak najbardziej obiektywnie) utratę krwi podczas zabiegu? Co za tym idzie kiedy decydujecie, że juz trzeba przetaczać KKCz? Sprawdzacie objetość odessanej krwi z pola operacyjnego, ilosc zuzytych gąbek fibryny (czy jak się to zwie)???
Kto decyduje o przetoczeniu - operator czy anestezjolog? Czy w/w deczja jest podejmowana zespolowo-zespol operujacy +/- anestezjolog, czy panuje tu anarchia glownego operatora a moze anestezjologa?