Mam pacjenta - 29 lat, który przyjmuje od kilku tygodni fluoksetynę 10mg 1x z powodu przedwczesnego wytrysku. Zgłosił się ostatnio do mnie, skarżąc się, że odkąd zaczął przyjmować tę fluoksetynę po każdej mikcji pojawia mu się coś jakby "nietrzymanie moczu" - pomimo że czuje iż ma opróżniony pęcherz to zaraz po wyjściu z toalety "moczy się" znacznie, tak że widać to na spodniach. Moczenie nie występuje przy wysiłku, ani w żadnej innej sytuacji później po wyjściu z toalety. Aha, podaje że jeżeli chodzi o przedwczesny wytrysk to faktycznie zauważył znaczną poprawę.
Moje pytania:
1. czy jest sens zmienić mu fluoksetynę na paroksetynę (on chce odstawić tę fluoksetynę) czy jeśli ten sam mechanizm działania to i działanie niepożądane będzie takie samo?
2. jak się nazywa taki objaw? No bo chyba nie "nietrzymanie moczu"...
Zastanawiam się co mu zalecić. Dzięki z góry za pomoc.