żółtaczka (nie)fizjologiczna?
Mam POZ sporo dzieci (przynajmnije jedno w tygodniu), u ktorych hiperbilirubinemia utrzymuje sie dlugo, rekordzista 5 miesiecy! Bardzo powoli spada. W badaniach poza ewentulanie podwyzszonymi aspat, alat,czasem GGTP bez nieprawidlowosci (morfo z rozmazem recznym, mocz, TSH, kreatynina, CRP, OB). USG jamy brzusznej bez nieprawidlowosci. Dziecko w stanie ogolnym dobrym, ladnie zjada, dobrze przybiera na wadze. Wezly chlonne obwodowe niepwieikszona, wartoba i sledziona normie, osluchowo pluca, serca prawidlowo, wykluczam szmer nad sercem (nie tylko ja). Wyslalne do szpitala z wynikami zostaje odeslane z zaleceniem obserwacji (no bo skoro CRP i OB dobre, bez leukocytozy i dobrze przybiera na wadze to nikt sie nie chce tym zajmowac). Co robicie? Tylko obserwujecie? Bo ja tak, ale mam tyle watpliwosci, zwlaszcza, ze te transaminazy sa podzywszone (choc nieduzo). Wyniki sie normalizuja, ale mam wrazenie, ze nie tak to powinno wygladac. W POZ nic wicej nie moge. Proba przerwania karmienia naturalnego na 24 godziny, aby sprawdzic, czy zoltaczka ma zwiazak z karmieniem piersia - ujemna, bo bez spadku w ogole. Czy obserwujecie tylko?
Access to the content of the website only for logged in doctors