Witam.
Bardzo proszę o pomoc dla członka najbliższej rodziny (kobieta l.43).3 miesiące temu nagle,bez żadnej uchwytnej przyczyny, pojawiły się u niej zmiany na skórze (dermatografizm),po 2 dniach bardzo silny ból zamostkowy ,piekący,który się "rozlał" po klatce piersiowej i promieniował do pleców na wysokości prawej łopatki..Lekarka 1go kontaktu zleciła wykonanie badań (Aspat,Alat -podwyższone,usg j. brzusznej -bz.,mocz-bz.,gastroskopia wykazała przepuklinę rozworu przełykowego i niewielkie zapalenie błony śluz.żołądka,test na HP-ujemny).Leczenie przez miesiąc polegało na przyjmowaniu ihibit.pompy protonowej,Zyrteku,Telfastu 180.Mimo tego zestawu zmiany skórne się utrzmywały,ból żołądka był mniejszy,ale w tym czasie cały czas była na diecie lekkostrawnej.Po miesiącu leczenia wprowadzono Ranigast 150mg 2xdziennie +2x Telfast 180.Zmiany skórne ustąpiły,żołądek pobolewał sporadycznie.Niestety od 2 tygodni zmiany skórne znowu sie pojawiły (rumień przy drapaniu,uciśnięciu palcem-zmiana leku Telfast na Xyzol nie pomogła),ból żołądka również (np.po połknięciu kapsułki).Proszę mi napisać czy w takim przypadku należy od razu wykluczyć choroby pasożytnicze (eozynofile-norma),kiedy można wykonać i jakie testy alergiczne ,czy może istnieć związek z podwyższonym poziomem prolaktyny (ponad 1000-norma do 530,w teście obciążenia metoclopramidem po 1 godz.-5957,po 2 - 3689) i za wysokim jak dla niej(stwierdzone Hashimoto,leczone od 5 lat) poziomem TSH (3.83-norma do 4,0) oraz z łuszczycą?