Witam! Zgłosiła się dzisiaj do mnie pacjentka 70 letnia. Od ponad 10 lat cukrzyca od 3 lat na insulinie, poza tym nadciśnienie, stabilna choroba wieńcowa, otyłość taka że bałem się nawet liczyć BMI. Generalnie przyszła z bólem kręgosłupa C ale zacząłem się wgłębiać (zdarza mi się to bezwiednie) i :
Leki: Carwedilol 2x12,5mg, Axtil 2x10mg!? ,Furosemid 1x40mg,Insulina GensulinM30 24 rano i M20 24 wieczorem,Metformina 3x500mg, statyna, kw acetylosalicylowy,omeprazol - obecny zestaw od jakiś 3 m-cy wcześniej zamiast Carwedilolu był Bisocard ale zamieniony jak doczytalem w historii z powodu bradykardii a Furosemidem zastąpiono Hydrochlorotiazyd
RR rzędu 170-175/80/90 HR 55-70 od ponad miesiąca, u mnie 170/80 HR 68
Glikemia ostatnio rzędu 160mg% rano z "uciskanego" palca
Ostatnie badania wykonywane ponad 2 lata temu w szpitalu - nerki były wydolne, tętnice nerkowe działające - powód hospitalizacji to wysokie wartości RR i obserwacja choroby wieńcowej - rozpoznano
Wypisałem na początek kilogram papieru do laboratorium, EKG i zaczynam kombinować co może jeszcze dostać celem stabilizacji ciśnienia - amlodypina, siakiś sartan??? Nie wiem czy wroci z badaniami akurat do mnie - jestem w tym POZ z doskoku ale nawet jako przyczynek do dyskusji rzucam temat!