Zgłosiła się do mnie pacjentka 72 letnia,samotna,wdowa,leczona psychiatrycznie przed trzema laty,po smierci męża.Tym razem powodem wizyty nie był obniżony nastrój,lecz znaczny niepokój,pobudzenie i bezsenność,którego żródła upatruje w .....niebywałym pobudzeniu seksualnym.
W wywiadzie-operacja torbieli jajnika lewego przed 4 laty,oraz obecny hypoechogeniczny twór na jajniku prawym,wielkości 11 mm.Ostatnie badanie USG dopochwowe-w pażdzierniku zeszłego roku-z którego wynika,że ma on tendencje do zmniejszania swoich wymiarów.Wynik badania CEA z 2007- 6 (jednostek nie pamiętam-ale wynik mieścił się w normie i także w porównaniu z poprzednim-prezentował tendencje spadkową)
Pacjentka przyznaje,że podobne pobudzenie zdarzało jej się wcześniej(ostatnio przed rokiem).Ponieważ miała partnera- z nim to załatwiała,do lekarza nie zgłaszała się.
Podaje także,że zawsze była osobą o dużym temperamencie seksualnym.
Obecny stan poważnie utrudnia,zaburza jej funkcjonowanie.
Pacjentka dziś ponaglona przeze mnie zgłosi się do prowadzącego ją ginekologa celem wykluczenia motywów organicznych.
Jeżeli w branży gine wszystko bedzie ok,to jak potraktowalibyście szanowne kolezanki i koledzy -od strony psyche owa nobliwą wdówke?