Doszedłem do przekonania, że za dużo się dzieje na oddziale, za dużo problemów przynoszę do domu, za bardzo zżera mnie stres związany z różnymi pacjentami, których mam pod opieką. Chcę być kiedyś naprawdę dobrym psychiatrą, a to chyba wymaga dobrego zrozumienia swoich emocji... Póki co, czuję się coraz bardziej zagubiony w tym wszystkim...
Czy możecie poradzić czym się kierować poszukując supervisora dla młodego adepta "królowej medycyny" (jak to napisał jerzym888)? Gdzie takich osób szukać? Jak to sobie zorganizować? Tak, żeby mój supervisor był też moim zawodowym Mistrzem? Od czego zacząć? Mam zapytać kogoś w pracy? Szukać ogłoszeń gdzieś? Szukać przez znajomych? Ile to może kosztować?
A może Ktoś z Was sam byłby skłonny podjąć się takiego zadania (mieszkam i pracuję w Warszawie)?
Od razu bardzo, bardzo dziękuję Wam za pomoc.