Zgłosiła się do mnie 35 letnia Pacjentka planująca wyjazd na wykopaliska na Mazury celem zaszczepienia się przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu.
Przejrzałem jej historię choroby i w dokumentach jest potwierdzenie, że w 2005 roku przyjęła 3 dawki szczepionki FSME-Immun - ostatnią w czerwcu 2005.
We wrześniu 2005 pojawiły się objawy ze strony tarczycy (Pacjentka podaje, że czuła się fatalnie i "tarczyca jej wariowała") w ciągu następnych kilku miesięcy rozpoznano chorobę Hashimoto.
Wysnułem hipotezę, nie wiem czy słuszną, że szczepienie mogło być spustem, który uruchomił w jej organizmie proces autoimmunologiczny - chorobę tarczycy.
Moje pytania: czy można bez przeszkód ponownie szczepić Pacjentkę szczepionką FSME i czy warto w jej przypadku to zrobić? Czy podanie szczepionki nie "rozhula" Hashimoto?
Pozdrawiam zdrowo!