Witajcie, jestem po nie przespanej nocy i postanowiłam opisać Wam przepadek , który wczoraj podziałal na mnie tak trzeżwiąco.
Chłopak lat 19. Opiszę Wam stan aktualny i historię choroby, a Wy spróbujecie zgadnąć jak był leczony.
Pacjent w dość skąpym mało spontanicznym, zdawkowym kontakcie słownym. Wypowiedzi proste, dobór wyrazów skąpy, spontanicznie żadnego wątku nie rozwija. Skraca dystans, czasem mówi -per ty- poprawiam go wtedy, ale zapomina się i robi to samo. Kołysze się na krześle, żuje gumę, klapie i pociera się po udach. Emocjonalna strona kontaktu: wyższościowy, pogardliwy, chwilami łaskawy," moge ostatecznie pani wysłuchać", lub "co pani pierdoli".
"Przyjechałem powiedzieć, że nie będę brał juz tego zastrzyku(R consta 50mg)bo mi się nie chce i wyczytałem w internecie, że zabijają hormon szczęścia. Wole zalastę, daj mi tylko coś na sen, reszty nie potrzebuję. Wypisz mi zaświadczenie na rente jestem dorosły.Bende miał rente to się nie będa wtrącać. Nie kocham brata, co mi brat, nie lubie go"
"Cierpie na zaburzenia snu tylko tyle zadnej choroby nie mam. Ludzie mnie nie lubia, bo mi zazdroszcza, Nie lubie ludzi, ale w necie są fajne kumple. Nie bede chodził do szkoły, nie umiem sie odezwać. Chce być silny, żeby ukarać kolegę który mnie zdradził. obiecałem sobie , ze go zabiję. Smieją się ze mnie,chce ukarać wszystkich co się śmieja. Pani jest głupia ja wiem wszystko, przejrzałem juz wszystkich. Matka nas każe, jest szatanem, gotuje nam zupy którymi nas truje. Jak zmarł papież to nie wpuściła nas do domu, musieliśmy z tata klęczeć na podwórzu. Kazała wywalić framugi, zeby mnie mieć na oku i śledzić. Jak byłem malutki to woziła brata w wózku, świnia."
"Do szkoły nie wrócę, tam są sami idioci.Zresztą i tak to co wazne lepiej od nich wiem, a polski, pierdolic polski, na co mi to. Ja chce dopaśc Xi dać mu nauczkę Przytyłem kilka kilo, ale tak chciałem. Odżywki kupuję w necie."
Pacjent prowadzany przez rodziców do specjalistycznego ośrodka i szpitala od 4 lkasy Sp, wyjaśniam, że rodzice starali się stosowac do wszystkich zaleceń.
przez dwutygodniowy okres pobytu w szpitalu dziecięcej psychiatrii otrzymywał chlorprothixen 2x15 mg, po wypisie to odtawiono.W szpitalu psychiatrii dzieciecej rozpoznano mu wtedy anoreksję.Z leczenia zrezygnowai kiedy syn całkiem miedawno ukradl wykopał i przyniósł do piwnicy budke telefoniczną i zbobił jaka ś instalację z kablami, potem rozkleił klepsydry na mieście z info o swojej śmierci, nie mógł spac9 jeszcze jeżdzili do Pani) ale w końcu wyszedł z domu wziąl linke holownicza i zostawił list, żeidzie sie powiesić. Znalezli go w drugiej dobie zdezorientowanego, nie potrafil odtworzyc trasy około 20 km od domu. Wtedy przyjechali do mnie
Proponuję wymieńcie, jak był leczony do tej pory, chodzi o metody-odpowiedzi trafne nagradzam plusikami. Plusikami nagradzam też trafne rozpoznanie.
Oraz rady co dalej? Sąd? Za zgodą rodziców, czy powiadomić Sąd bez zgody rodziców? Mam tydzień czasu. Pozdrawiam
PS W cytatach z pacjenta celowo opuściłam ogonki w "ą" czy "ę" , żeby oddać wymowę.