Interesują mnie ogólne zasady ustalania wskazań do operacyjngo leczenia osoby dorosłej z nabytą w dzieciństwie wadą zastawkową (zwęzenie ujścia zastawki AORTALNEJ - poprawka, poprzednio było "prawdopodbnie mitralnej").
Problem dotyczy młodej dwudziestokilkuletniej kobiety, która obserwuje od czasów dzieciństwa, kiedy to rozpoznano wadę, stopniowe pogarszanie się wydolności fizycznej. Jest okresowo konsultowana przez zdawałoby się kompetentny zespół lekarzy, którzy jednak konsekwentnie odraczają czas ew. zabiegu.
Na obecnym etapie, stopień zaawansowania choroby pozwala chorej na w miarę swobodne funkcjonowanie w podstawowym zakresie funkcji życiowych. Np. jest w stanie przejść średnie dystanse, ale nie np. podbiec do autobusu, unika chodzenia po schodach.
Problemem jest nie tylko sam stan podstawowej wydolności. Nasza chora jest uroczą młodą kobietą, która ma nadzieję na w miarę normalne życie: chciałaby chadzać na dyskoteki, uprawiać czynnie... różne sporty (nie koniecznie ekstremalne), planować rodzinę, rodzić dzieci...
Czy może liczyć na taką szansę?
Pytanie dotyczy więc zasad kwalifikacji do leczenia operacyjnego tego rodzaju wad. Czy obejmują one podobny do opisanego stopień wydolności? Jak rokują? Czy wskazania uwzględniają również potrzeby życiowe zainteresowanej osoby? Czy musi ona wg obowiązujących zasad czekać z realizacją swoich planów do np. okresu okołomenopauzalnego, czy momentu gdy wg NYHE będzie juz dostrzegała wiadomy jasny punkt w poza tym całkiem czarnej rzeczywistości ?