Witam, prosze o pomoc w diagnostyce kolegii . Zagadnienie dotyczy dermatologii, a moze nawet czegos z pogranicza interny, reumatologii. I w jednym i drugim nie czuje sie najsilniej , wiec prosze o pomoc.
Pacjent, mezczyzna, przed 30, kilkanascie miesiecy temu na skorze przedramion, ramion, podudzi, pleców pojawily sie różowo-czerwonawe, łuszczące sie plamy. Nieswędzące, niepokrwawiające, w poziomie skóry. Okresowo nasilaja sie i słabna. Nie zauważył aby słońce, pokarmy lub inne czynniki wpływały w jakikolwiek sposob na te zmiany.
W morfologii - jedynym odchyleniem jest maloplytkowosc rzedu 60-80 tyś - zlecilem plytki "na cytrynian" - badanie w toku
profil watrobowy - bez zmian
profil nerkowy - bez zmian
lipidogram - TG 300!
Dermatolog sam nie wie co to moze byc - pobral wyskrobiny na badanie mykologiczne
Chlopak nie przyjmuje rzadnych leków, neguje uczulenia.
Wg mnie zmiany teprzypominaja zmiany luszczycowe, ale o bardzo slabym nasileniu i w nietypowych miejscach. Zastanawiam sie czy ta maloplytkowosc nie jest powiazana z tymi plamami? Moze zlecic jakies przeciwciala?
Co o tym sadzicie ?