Jak w temacie. Za każdym razem ,gdy przyjdzie pacjent z raną - bez szczepień aktualnych - mam wątpliwość. Zawsze odsyłam do Poradni Chorób Zakaźnych ( szczepiąc wcześniej anatoksyną tężcową)..
Szczerze powiem boję się sama szczepić surowicą - ze względu na ewentualne odczyny po niej ( a pracuję 20 km od najbliższego szpitala więc w razie wstrząsu - niezły bałagan :(.
Wiem ,ze oprócz surowic zwierzęcych jest tez dostępna ludzka immunoglobulina przeciwtężcowa - tylko nie wiem jaka jest jej tolerancja przez człowieka.
CZy mogą wystąpić poważniejsze odczyny- z ulotki to nie wynika - ale może ktoś z WAs ma doświadczenie w jej stosowaniu?
Własnie mam kolejnego takiego pacjenta. Skierowanie do Poradni Ch. Zakaźnych dostał - tylko czy on się teraz do niej dostanie?