Upał okropny, a matki jak jeden mąż przyprowadzają do gabinetu swoje małe dzieci w czapeczkach, ewentualnie w opaskach. "Czemu?" - pytam. "Żeby odstających uszu nie miało" - odpowiadają matki...
???
Czy Ktoś zna jakąkolwiek pracę naukową na temat profilaktyki odstających uszu u dzieci przez fizyczne przyleganie ich do głowy?? Jakiś EBM??? Czy równie skuteczne jak "trzy zdrowaśki i do pieca"?