Konsylium24

Nietrzeźwy pacjent i brak zgody na hospitalizację - problem teoretyczno-praktyczny...

Zachowanie pacjentów

PV:

Dziś przywieziony został pajacent znaleziony przez Policję na śmietniku, gdzie od dwóch dni raczył się napojami wyskokowymi. Bez dolegliwości, przytomny, wydolny K-O, prawidłowo zorientowany auto- i allopsychicznie, bez treści urojeniowych w wypowiedziach i toku myślenia. Po 6 godzinach wylegiwania ubrał się, wstał i kategorycznie, grzecznie oświadczył, że w żadnym wypadku nie wyraża zgody na hospitalizację, tym bardziej na przekazanie do MOPS (wszak tam raczyć się nie wolno). Nie zgadzał się również na wytrzeźwienie na SOR. Z wielką ulgą napisał mi oświadczenie, że "poinformowany o stanie zagrożenia życia nie wyraża zgody na hospitalizację i udaje się pod adres XXXXXXXXX".

Niestety okazał się szczęśliwym posiadaczem 4,88 g alkoholu w litrze pacjenta (krew pobrana ok 6h wcześniej) wobec czego świadomość konsekwencji tej decyzji podjętej przy stężeniu alc +/- 3,6 g/l trudno byłoby komukolwiek uznać za pełną i niezmąconą...

Wezwana Policja odmówiła (co mnie nie dziwi) odwiezienia delikwenta pod wskazany przez niego adres rodziny (bo nie są taksówkarzami), odmówiła również przewiezienia go na Izbę Wytrzeźwień (nie zakłóca porządku publicznego). Nie omieszkała za to wykonac przy okazji kilku fotografii w celu późniejszej ewentualnej identyfikacji zamarzniętych zwłok :]

Pacjent zachowywał się spokojnie, nie stanowił bezpośredniego zagrożenia dla swojego ani cudzego życia, nie niszczył sprzętu - nie było więc powodu do stosowania przymusu bezpośredniego.

Poza tym nawet gdyby próba przyjęcia wbrew jego woli (uznając, że wpływ alkoholu na ocenę sytuacji jednak powoduje, że powyższe warunki są spełnione) do szpitala wywołała u niego powyższe zachowania - na SOR nie miałem "pasów", a więc możliwości skutecznego i bezpiecznego zastosowania tego przymusu.

Rodzina, której telefon podał telefonicznie zdecydowanie odmówiła zgłoszenia się po krewniaka oraz przyjęcia go w swoje progi po dostarczeniu go pod nie naszym transportem.

I cóż ja biedny w takowej sytuacji zgodnie z prawem powinienem począć ?

PS. Temperatura na zewnątrz około -8 st. C.

no access

Access to the content of the website only for logged in doctors

LOGIN