Moja 62-letnia pacjentka skarżyła się dzisiaj na różne nietypowe dolegliwości. Zacząłem więc dociekać jakie leki przyjmuje. Okazało się, że jednym z nich jest Afobam.
- A jak pani stosuje ten Afobam?
- Aaaaaaa, dwa razy dziennie.
- A to znaczy kiedy?
- A o 12:00 i 16:00, bo powiedziała Pani Doktor, że ma być dwa razy dziennie...
;)))))))))))))))))))))))))))))))
Przeczytałem też dzisiaj:
Wiele osób nie przyjmuje przepisanych leków lub stosuje je w kuriozalny sposób. W Wielkiej Brytanii pewien chory, mając do użycia aerozol przeciwko astmie, postanowił spryskiwać tym aerozolem swojego kota, na którego był uczulony. Jeden z polskich pacjentów uparł się, że chce mieć zamienioną insulinę na… słodycze.
A Wy macie jakieś nietypowe doświadczenia ze stosowaniem leków (i innych zaleceń) przez swoich pacjentów? :)))) Może te przykłady pomogą nam ustrzec się podobnych nieporozumień z pacjentami w przyszłości?