Odwiedzając stronę "Gazety Lekarskiej" spostrzegłem, że prowadzi ona bardzo intensywną kampanię na rzecz pozostawienia tych maleńkich Izb Lekarskich (typu Tarnów itp.). Mamy kilkanaście województw ale aż 26 Izb Lekarskich - każda ma swoje biura, pełnoetatowych pracowników itp. Przelewając co miesiąc 80 PLN na konto Izby składek (żona też lekarz) zastanawiam się na co idą te pieniądze... A gdyby tak zmniejszyć liczbę Izb do liczby województw? Nie byłoby taniej? Nie byłoby z większą korzyścią - bo większa Izba może więcej zorganizować, zwłaszcza jak ma więcej środków (efekt skali?).
Co o tym myślicie, Koledzy, zwłaszcza ci z małych Izb - potrzebujecie swoich lokalnych maleńkich Izb?