Znajomy specjalista radiolog przyznał mi się ostatnio w rozmowie, że dostaje 3 PLN za opis RTG klp. Znajomy ordynator na internie, jednego z warszawskich szpitali, przyjmuje w prywatnej klinice, gdzie zarabia 30PLN za godzinę... A ordynator mojej żony na psychiatrii uważa, że to skandal, że rezydenci dostali podwyżkę, ponieważ on zarabia w tym samym szpitalu tylko 30PLN brutto więcej niż rezydent.
Ręce mi opadają... Dlaczego ci wszyscy ludzie zgadzają się pracować za tak niskie pieniądze i nie widzą w tym nic niewłaściwego? Dlaczego sami sobie psujemy w tak bzdurny sposób rynek???? Naiwność? Poczucie misji? Ludzie...
Opis takiego zdjęcia to przecież nie tylko napisanie kilku zdań. To przecież wzięcie na siebie ogromnej odpowiedzialności, że wszystko co ważne zostało zauważone i opisane... I to kosztuje 3PLN?????
Dlaczego pracujecie za takie pieniądze? Jak mamy na takim rynku proponować wyższe stawki, kiedy sympatyczny kolega robi to 10 razy taniej??? Czy ktoś może mi wyjaśnić?