Świetne dwa teksty w najnowszym Archives of Internal Medicine:
Na łamach Archives of Internal Medicine ukazała się niecodzienna praca, poświęcona nie pacjentom i ich leczeniu, lecz lekarzom i konsekwencjom tego, że leczą. Literatura naukowa ostatnich lat szeroko omawia problem stresu zawodowego lekarzy i postępującego w przebiegu kariery zawodowej spadku zadowolenia z pracy. Autorzy obecnego badania zastanawiają się, jakie aspekty pracy zawodowej przyczyniają się najbardziej do wypalenia zawodowego wśród lekarzy.
Hipoteza badawcza, jaką stawiają zakłada, że ryzyko wypalenia zawodowego jest mniejsze u lekarzy, którzy poświęcają większość czasu pracy na zajęcia, które uważają za ważne. Aby tę hipotezę zweryfikować, autorzy przeprowadzili badanie ankietowe wśród lekarzy internistów z ich macierzystego ośrodka, czyli Mayo Clinic. Badanie było dobrowolne. Wzięło w nim udział 465 z 556 zatrudnionych lekarzy. W ankiecie oceniano zmienne demograficzne, charakterystykę wykonywanej pracy oraz poziom satysfakcji z pracy zawodowej. Wypalenie zawodowe oceniano według standardowego formularza Maslach Burnout Inventory. Dodatkowo pytano, które elementy pracy zawodowej: działalność naukowo-badawcza, kształcenie, opieka nad chorym, administracja, są dla danego lekarza najbardziej znaczącym elementem aktywności zawodowej.
Dla większości lekarzy (68%) najważniejszym elementem pracy była opieka nad chorymi. Następne w kolejności były działalność naukowa (19%) i kształcenie (9%). Zajęcia administracyjne wydawały się ważne tylko dla 3% lekarzy. Stwierdzono, że aż 34% badanych lekarzy spełnia kryteria wypalenia zawodowego. Obecność wypalenia zawodowego korelowała ujemnie z czasem pracy poświęconym zajęciom uważanym za ważne. Lekarze spędzający poniżej 20% swojego czasu pracy na zajęciach, które uważali za ważne, narażeni byli na wypalenie zawodowe znacznie bardziej od innych (53,8% w porównaniu do 29,9%; p<0,001). Czas spędzony na wykonywaniu zajęcia uważanego za najważniejsze okazał się najsilniejszym czynnikiem ochronnym przed wypaleniem zawodowym.
Lekarze wypaleni zawodowo częściej wyrażali chęć przejścia do pracy w niepełnym wymiarze godzin, istotnie częściej wyrażali też chęć zmiany pracy. W podsumowaniu autorzy podkreślają, że problem wypalenia zawodowego jest w pracy lekarza szczególnie istotny i niepokojący. Wypalenie zawodowe w pierwszym rzędzie zależy od czasu poświęcanego w pracy na działalność uważaną za ważną i potrzebną. Należy więc dążyć do optymalizacji i indywidualizacji czasu pracy lekarzy, tak aby zwiększyć ich zadowolenie z pracy zawodowej.
Komentarz do artykułu z tego samego numeru Archives of Internal Medicine, na temat wypalenia zawodowego lekarzy, poświęcony jest działaniom, jekie należy podjąć, by problem stał się mniej palący.
Medycyna akademicka należy niewątpliwie do stresujących rodzajów aktywności zawodowej. Dzisiejsze realia ekonomiczne stres ten wybitnie zwiększają. Dowody na to, że główną przyczyną wypalenia zawodowego jest przewlekły stres zawodowy, są bardzo liczne. Autorzy pracy z Mayo Clinic, Shanefelt i wsp., do tych dowodów dodają dane świadczące, że kolejnym ważnym czynnikiem jest to, jaka część aktywności zawodowej poświęcona jest na zajęcia uważane przez pracownika za ważne.
Na zespół wypalenia zawodowego składają się trzy główne elementy: wyczerpanie emocjonalne, depersonalizacja i brak spełnienia. Lekarze są na nie szczególnie narażeni. Ciężka praca przy jej wysokich standardach, odłożenie w czasie gratyfikacji zawodowej, często na wiele lat, perfekcjonizm - wszystko to mówi samo za siebie.
Co można uczynić, aby zmniejszyć odsetek lekarzy wypalonych zawodowo z porażających 34% do wartości bardziej akceptowalnych? Na przykład w Holandii większość kobiet lekarzy (aż 75%) pracuje w w niepełnym wymiarze godzin. Nie stwierdza się tam znacznej przewagi płci pięknej w zakresie wypalenia zawodowego, stwierdzanej w Stanach Zjednoczonych. Z tego wniosek, że w przyszłości należy zapewnić większą elastyczność jeśli chodzi o czas pracy. Duża odpowiedzialność spoczywa na personelu kierowniczym, by promować strategie radzenia sobie ze stresem i zapewnić pracownikom poczucie kontroli środowiska pracy. Niewątpliwie należy też maksymalizować czas pracy lekarzy poświęcony na zajęcia, które uważają za ważne. Wiąże się to z indywidualizacją profilu zajęć, co w dużych ośrodkach akademickich powinno być możliwe do wykonania.