wakacje rozpoczęte – czeka wiele przeżyć, przygód, nowych dróg do odkrycia, a na każdej może coś się zdarzyć… przygoda… adrenalina…
Byłam dziś na zakupach w moim rejonowym markecie gdzie jest oczywiście dział z książkami – jak to bywa między elektroniką, a słoiczkami i serwetkami kuchennymi. Literatura marketowa… a wśród nich coś tak pięknego - że już drugie zakupy z rzędu nie mogłam oderwać wzroku. Dziełko niewielkie, ale smakowite – „Survival – mój poradnik” Claire Llewellyn, Wyd.Papillon. Zwalczyłam w sobie pokusę kupienia dziełka, już drugi raz, ale dziś uzbrojona w notesik i długopis zanotowałam najsmaczniejsze fragmenty. Oto one:
1.JEŚLI ZOSTAŁEŚ ZAATAKOWANY PRZEZ REKINA …
spróbuj mocno uderzyć rekina między oczy i skrzela!!!
2. GDY SPOTKASZ DZIKIEGO KOTA…
nie zbliżaj się! Daj mu czas i zrób mu miejsce by mógł uciec… Stawiaj zdecydowany opór! Kot musi zrozumieć, że nie jesteś jego potencjalna ofiarą i możesz stanowić dla niego źródło potencjalnego zagrożenia!
3. JEŚLI ZOSTAŁEŚ ZAATAKOWANY PRZEZ LEGION MRÓWEK…
nie machaj rękami w panice!!! jeśli zaniepokoisz mrówki, wyprodukują one substancje chemiczną, która sprawi, że reszta legionu zaatakuje ciebie!!!
Jeśli macie za sobą bliskie spotkania z rekinem, dzikim kotem legionem mrówek lub innym wakacyjnym zagrożeniem opiszcie jak wybrnęliście z opresji!!! Napiszemy poradnik – „Survival w Konsyliandii”