Taki pomysł dyżurowy - może ktoś napisze coś mądrego.
Co Wy na to, żeby wydawaniem prawa wykonywania zawodu zajmowała się uczelnia medyczna, którą skończył dany delikwent, przymus przynależności do IL zostałby zniesiony i rejestracja praktyki lekarskiej odbywała się w urzędzie, tak jak rejestracja pasmanterii. A lekarze zrzeszali by się w dowolnie wybranej organizacji - np. IL albo w K24 albo w Zrzeszeniu Lekarzy Polskich albo w Polskim Zrzeszeniu Lekarzy, a kto nie chce niech się nie zrzesza i tyle.